Zespół przyśpieszonej fazy snu i czuwania

Bycie skowronkiem, czy rannym ptaszkiem wydaje się mieć same plusy. Można wcześnie rano wstać, wykorzystać dzień, gdy inni w tym czasie ledwo otwierają oczy. Czasem jednak i skowronkom jest ciężko. Mogą zmagać się z zaburzeniem związanym z przyśpieszoną fazą snu i czuwania.

Rytm snu i czuwania, czyli o tym kiedy najłatwiej nam spać

Większość z nas ma preferowane pory, w których śpi i w których jest aktywna. Jedni wolą chodzić spać wcześniej i wstawać skoro świt. Są to tak zwane skowronki. Inni, czyli sowy lub nocne marki, zdecydowanie lepiej czują się w późniejszych godzinach. Opóźniają więc porę kładzenia się spać i wstawania.

Takie upodobanie organizmu dotyczące pór snu nazywamy chronotypem. Wyróżnia się chronotyp poranny, nocny oraz pośredni, czyli taki który spotkamy u większości osób. O tym, w której grupie się znajdziemy decyduje nasz zegar wewnętrzny, zlokalizowany w strukturze mózgowej zwanej jądrem nadskrzyżowaniowym. To on odmierza czas w naszym organizmie, ustala w jakich porach mają zachodzić różne procesy, w tym sen. Niestety czasem dzieje się tak, że ten zegar jest rozregulowany albo źle nastawiony i zmusza nas do spania, wtedy gdy powinniśmy czuwać. Mówimy wtedy o zaburzeniach rytmu okołodobowego snu i czuwania.

Na czym polega zespół przyśpieszonej fazy snu?

Zespół przyśpieszonej fazy snu i czuwania (Advanced Sleep Phase Syndrome) należy do wspomnianych powyżej zaburzeń okołodobowego rytmu snu i czuwania. Istotą tego problemu jest przesunięcie na znacznie wcześniejsze preferowanych pór snu.

Osoby z tym zaburzeniem bardzo szybko wieczorem robią się śpiące i kładą się spać znacznie wcześniej niż większość ludzi (najczęściej między 19 a 21). Konsekwencją takiego przesuniętego rytmu snu i czuwania jest budzenie się bardzo wcześnie rano, a właściwie w nocy (zwykle między 3 a 5), kiedy inni jeszcze śpią. Taki rytm sam w sobie nie jest szkodliwy dla snu, pod warunkiem, że ktoś nie jest zmuszany do spania (czy czuwania) niezgodnie z nim. Może mieć natomiast negatywny wpływ na funkcjonowanie społeczne czy zawodowe. Jeśli ktoś bardzo wcześnie kładzie się spać, traci ważne wieczorne aktywności, jak na przykład wspólny czas z bliskimi. Jeśli w godzinach wieczornych ma jeszcze jakieś obowiązki, z powodu silnej senności, będzie mu bardzo trudno wywiązać się z nich. Ponadto, wczesne poranne krzątanie się po domu skowronka, może zakłócać sen reszcie domowników i być przyczyną spięć. Zespół przyspieszonej fazy snu i czuwania będziemy więc rozpoznawać, jeśli niesie on ze sobą konsekwencje w ciągu dnia, w postaci mijania się aktywnością i snem z innymi oraz strat z tym związanych.

Zespół przyśpieszonej fazy snu i czuwania a bezsenność

Jednym z objawów bezsenności jest zbyt wczesne budzenie się nad ranem. Występuje ono po zbyt krótkim czasie trwania snu. Sen przerywa się, pomimo tego, że całkiem niedawno udało nam się zasnąć (zobacz artykuł: Co to jest bezsenność). W przyśpieszonej fazie snu i czuwania długość snu jest prawidłowa, pod warunkiem, że dana osoba położy się spać odpowiednio wcześnie, czyli zgodnie ze swoim rytmem. Osoby z bezsennością często mają problem z zasypianiem.

W przypadku przyśpieszonej fazy snu jest odwrotnie – osobom tym bardzo trudno jest powstrzymać się od zaśnięcia wieczorem. Jeśli będą walczyć z sennością i położą się później, rano i tak obudzą się bardzo wcześnie i nie będą w stanie dalej spać.

Przyczyny i leczenie zespołu przyśpieszonej fazy snu i czuwania

Zespół przyśpieszonej fazy snu i czuwania występuje rzadziej niż jego popularny brat, czyli zespół opóźnionej fazy snu (zobacz artykuł: Zespół opóźnionej fazy snu i czuwania). Szacuje się, że problem ten występuję u około 1% osób dorosłych. Dotyczy on głównie osób po 60 roku życia, ponieważ wraz z wiekiem nasz zegar wewnętrzny ma tendencję do przesuwania się na wcześniejsze godziny. Zaburzenie to ma więc przyczyny głównie biologiczne (inaczej mówiąc endogenne).

Terapia tego problemu będzie przede wszystkim polegała na przestawaniu zegara wewnętrznego, tak by ruszał później z wydzielaniem melatoniny. Osiąga się to poprzez ekspozycję na światło wieczorem (fototerapię), angażujące aktywności w tym czasie i stopniowe opóźnianie pór kładzenia się spać. Ważne będzie również unikanie intensywnego światła po wybudzeniu się wcześnie rano. Błędem w leczeniu u takich osób jest podawanie leków przedłużających sen (traktując zbyt wczesne budzenie się nad ranem jako objaw bezsenności), ponieważ w zaburzeniu tym ilość snu jest prawidłowa, jeśli śpi się zgodnie z chronotypem, a nieprawidłowe są pory, w których organizm chce spać. 

Autor
Dr n. med. Małgorzata Fornal-Pawłowska

Masz problemy z bezsennością?

Skorzystaj z naszej aplikacji do terapii bezsenności.

10-dniowa gwarancja satysfakcji albo zwrot pieniędzy.

Dowiedz się więcej o bezsenności

  • Skuteczność aplikacji goodsleeper.pl

    Aplikacje medyczne przechodzą specjalne procedury, które mają ocenić ich skuteczność i bezpieczeństwo stosowania. Są opracowane przez ekspertów specjalizujących się w leczeniu danego schorzenia i mają pomóc wprowadzić metody terapii, które są zalecane na dany problem. Taka właśnie jest nasza Terapia Bezsenności. Opiera się na głównej metodzie leczenia tego zaburzenia snu – terapii poznawczo-behawioralnej bezsenności (CBT-I) i przeszła badanie potwierdzające jej skuteczność w walce z bezsennością. Zapraszamy do lektury artykułu na ten temat.

  • Aplikacje do poprawy snu a tradycyjne leczenie bezsenności

    W dobie cyfryzacji, również świat medycyny staje się coraz bardziej zdigitalizowany. Na rynku pojawia się rozmaite aplikacje, które mają wspomagać proces leczenia różnych chorób. Wiele osób podchodzi jednak sceptycznie do takich rozwiązań. Uważają oni, że aplikacja nie może zastąpić tradycyjnego leczenia, że nie uwzględni ich indywidualnych problemów, a tym samym nie pomoże. Ile jest w tym prawdy? W jaki sposób działają aplikacje cyfrowe na bezsenność?

  • Skuteczność terapii bezsenności

    Głównym leczeniem zalecanym w przypadku bezsenności jest terapia poznawczo-behawioralna. Metoda ta prowadzi do istotnej poprawy snu, co potwierdzono w wielu badaniach prowadzonych na całym świecie. Jaka jest jej skuteczność i kto może skorzystać z tej terapii?